|
|
Autor |
Wiadomość |
shanti
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam w sobie tyle energii?! xDD
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 15:07 |
|
Wiem, moze to nie jest odpowiedni temat. Wiem, ze moze nie jest na miejscu.. Ale naprawde, chce o Nim napisac. Chce. Jesli to kogos urazi, to przepraszam i rozumiem. To nie miejsce i nie czas. Ale chce znac wasze zdanie i w ogole.
Papiez umarl rok temu. Pamietam dokladnie jak 1 kwietnia zamiast lekcji mielismy rano jakas lekcje biblioteczna. Nudy, straszne. Ja sie wylaczylam, czekalam tylko na to by po lekcjach pojsc na Galerie Czestochowska. Wystawa 'Domowych' dziel sztuki. A w dodatku to 1 kwietnia. Bylam ciekawa czy pokaza jakies zakazane obrazy, nie na miejscu, smieszne. Moj obraz tez tam byl. Chcialam widziec reakcje ludzi. Wchodze do galerii, a tu wszyscy mnie wolalaja okrzykiem 'Nie ma domowej!'. Mowie co jest grane? Stwierdzilam, ze robia sobie zarty, no tak w koncu to Prima Aprilis, nie slyszalam zeby z Papiezem bylo cos nie tak. Zbieglam pietro nizej zeby zobaczyc przy wejsciu, czy rzeczywiscie jest taka informacja. Rzeczywiscie 'Domowa' odwolana. Dopiero wtedy zdalam sobie sprawe, ze dzieje sie cos naprawde powaznego. Odwolac galerie. To sie nie zdarza na codzien. A co dopiero odwolac Domowa. Okazalo sie, ze nasze zajecia tez odwolali i trzeba sie zajac czyms zastepczym. Od polowy marca chodzilam na zajecia teatralne. Nam zaproponowano zebysmy razem z aktorami urzadzili Wieczor Poezji Jana Pawla II. Dostalismy teksty, i coz moglismy zrobic. Poszlismy na lody.. Potem czytalismy te wiersze w mojej ulubionej sali kameralnej. Dla mnie byl to przy okazji pierwszy wystep w naszym teatrze. Byla filharmonia, byl MDK, teatry w innych miastach i mnostwo innych miejsc, ale to mniejsce dla mnie liczylo sie potrojnie. Okolicznosc bardzo smutna. A ja dostalam jeszcze wiersz, w ktorym Karol Wojtyla mowil o.. swojej smierci. Chcialo mi sie plakac, a tu musialam mowic. Scisnietym glosem, ledwo przeczytalam ten tekst bez rozryczenia sie. Ale to byla gra emocji. Nawet niektorzy aktorzy, zazwyczaj swietni, tutaj sie wylozyli. Postanowilismy isc na Jasna Gore. To szlam alejami i ryczalam jak glupia. W sumie to nawet nie wiem czy sie modlilam. Przezywalam zalamanie wiary, teraz tez przezywam.. Oczywiscie pelno mediow, zeby mieli co pokazywac i zeby bylo tkliwiej. I zeby rozbrajac takich uczuciowcow jak ja. No ale coz moglam zrobic, pojechalam do domu. Denerwowalo mnie, ze ludzie normalnie po miescie chodza rozesmiani. no i co? Papiez umarl nastepnego dnia. Juz myslalam, ze moze przezyje nastepna noc. Na jedynce puscili 'Pana Tadeusza' i nagle zniknela niewinna mordka Alicji Bachledy-Curus w bieli. Potem pogrzeb Papieza. I wszystko mialo sie zmienic. Ludzie wierzyli, ze stana sie lepsi. Obiecywali chodzic czesciej do kosciola, zyc w zgodzie. Ja bylam do tego sceptycznie nastawiona. Podejrzewalam, ze wszystko niedlugo powroci do dawnego porzadku. A mimo tego uczestniczylam w tej zbiorowej panice. Oczywiscie mialam racje, nie zmienilam sie ani ja, ani swiat. Ale to nie przeszkadzalo mi roztkliwic sie na filmie 'Karol, czlowiek, ktory zostal papiezem'. Od poczatku do konca zanosilam sie od placzu. To samo dzialo sie potem w Rzymie, przy grobie Papieza. Juz kiedy zobaczylam na wlasne oczy bazylike sw. Piotra mialam lzy w ocuach, bo jestem bardzo wrazliwa na piekno, a ona niewatpliwie piekna byla. Ale gdy zobaczylam grob Jana Pawla II, tyle razy widziany wczesniej w telewizji ogarnela mnie bezsilnosc i zlosc. To byla doslownie chwilka, nie moglam sie zatrzymac nawet na sekunde. Rozryczalam sie na maska.
Wczoraj, znow bylam na Jasnej Gorze. Na Apelu, ktory ustanowil sam Jan Pawel II. Tak bardzo bylam wzburzona tym, ze ludzie rozmawiali miedzy soba. Ja poszlam tam z kolezanka, ale nie odezwalam sie do niej ani slowem. Dla mnie to byla wyjatkowa chwila. Mimo, ze wczesniej nie docenialam Jana Pawla II, nie potrafilam patrzec na ludzi, ktorzy stoja rozesmiani. Z rownowagi wyprowadzily mnie dwie dziewczyny. Jedna przyszla ze swoim chlopakiem. Miala mp3 na uszach, tupala noga, w dodatku ciagle sie odwracala. Ja jestem ateistka, rozumiem, ze nie wszyscy musza wielbic kosciol i Chrystusa. Mimo wszystko zachowywala sie okropnie. Mialam ochote ja udusic. Pozniej o 21.37 zaczely bic dzwony. Ukleknelam. W slad za mna poszlo wiele ludzi, i kleczelismy. Znowu zanosilam sie placzem. Nie moglam wytrzymac. W dodatku puscili przemowienie Papieza, ktore wyglosil na Jasnej Gorze. 'Czestochowa to dobre miasto' - padly wtedy te slowa. Zrobilo sie niesamowicie cicho, tak cicho nie bylo jeszcze nigdy. Odwrocilam sie, za mna na bloniach, w Alejach, byly tysiace ludzi. Nikt nie kazal im tu przychodzic. Naprawde, bylo pieknie. Puscili slynna Barke. Mnie wystarczyl tylko pierwszy wers. Nie moglam sie opanowac. Nikt nie mial az takich schizow, tylko przykrylam cala twarz wlosami i plakalam.
Mozecie to skasowac, prosze. Po prsotu chcialam to komus powiedziec.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Silvia
Konefka xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów [zapraszam na B4 na naparzankę z Resovią xD]
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 18:16 |
|
No, Shanti, bardzo madry wywód. Naprawdę jestem pod wrazeniem!!!
Tylko jedno w nim jest dla mnie niejasne.
Jesteś ateistką, a chodzisz do kościoła?
Te wizyty w świątyni to tylko ze względu na papieża?
Hmm, myślę, że papież chciałby przez swoją śmierć zbliżyć nas do Chrystusa i obudzić w człowieku ducha chrześcijaństwa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shanti
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam w sobie tyle energii?! xDD
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 18:42 |
|
nie chodze do kosciola, ale bylam we Wloszech na wycieczce klasowej. niestety nie bylo mozliwosci zeby zostac w pensjonacie bo mieszkalismy w Rimini, a to daleko od Rzymu, Watykanu i w ogole zadupie.
pozatym to jest historia, chcialam to zwiedzic. namalowalam pozniej sliczny obraz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Silvia
Konefka xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów [zapraszam na B4 na naparzankę z Resovią xD]
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 19:16 |
|
Chodziło mi o Jasną Górę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Folia
pojeb ^^
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 19:35 |
|
Jan Paweł II
To jest takie niesamowite, że w tych czasach człowiek potrafi być tak dobry. Nigdy nie będzie juz takiego papieża. My możemy być szczęśliwi i dumni, że żyliśmy za jego pontyfikatu.
Ty żyjesz chodź powieki masz martwe
Lolek zawsze będzie żył dopóki będzie w naszych sercach i umysłach.
Jest mi tylko smutno z powodu, ze ludzie jednoczą się jedynie w takie tragiczne dni. Jakby na codzień tak być nie mogło.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shanti
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam w sobie tyle energii?! xDD
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 19:40 |
|
Jasna Gora - to dlatego, ze naprawde chcialam byc tam gdzie byl on. Nie wchodzilam do srodka. Bylam na bloniach.
Mimo wszystko nie wyobrazalam sobie, ze w taki dzien nie pojde na Jasna Gore - miejsce, ktore on tak ukochal..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dedi
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wzięłam?.
|
Wysłany:
Poniedziałek 03-04-2006, 19:56 |
|
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."
To prawda, dlaczego dopiero po śmierci Jana Pawła II uświadamiamy sobie, że On tyle dla nas znaczył?.... Ja wcześniej nie zwracałma uwagi na to, że w ogóle jest taki ktoś jak papież, nie myślałam nad tym. Dopiero po śmierci JPII doceniłam to co ona zrobił dla świata, a zrobił bardzo dużo i za to jestem mu wdzięczna. Mimo choroby dawał sobie świetnie rade.
A teraz... smutno mi, bo już go nie ma ;(
Właściwie wczoraj gdy tyle się mówiło o JPII uświadomiłam sobie, że jednak jestem chrześcijaninką...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamcia
Tokio Maniak
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci? o_O
|
Wysłany:
Środa 05-04-2006, 21:07 |
|
Ja jestem ateistką. Szanuję religię i ludzi, którzy wierzą w Boga. Ja wierzę w reinkarnację (życie po życiu). Jana Pawła II szanowałam i szanować będę. Był to największy człowiek w dziejach ludzkości. Naprawdę nie znam osoby, która mogłaby Mu dorównać. Dla mnie był święty za życia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ann
Poznany xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z uścisku anorektycznych łapek Tomcia xD
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 12:34 |
|
Ja jestem katoliczka,owszem...Ale niepraktykującą...I szczerze mówiąc,nie zwracałam większej uwagi na papieża,choć wiedziałam,że taka osoba istnieje.Gdy moja babcia oglądała u mnie w pokoju,Anioł Pański,ja zajmowałam sie innymi 'ciekawszymi' rzeczami.Jednak od zawsze papież był dla mnie autorytetem.A 2 kwietnia,ok. godziny 21:00 siedziałam na ławce przed blokiem,co chwile wpadając do domu i właczając telewizor,żeby sprawdzić co sie dzieje z papieżem.Zobaczyłam i wyszłam z domu.Gdy wróciłam dowiedzialam się,że już nie żyje.Obwiniałam siebie,że nie było mnie wtedy w domu,że nie pomodlilam sie na niego i,że to moja wina.A 2 kwietnia tego roku,płakałam bardziej niż rok temu.Coś mnie tknęło.Poczułam,że takiego papieża nigdy nie będzie.I,że może wtedy warto by było oglądnąć z babcią,chociaż raz Aniół Pański z Watykanu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
OgóR xD
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 13:29 |
|
Sorka, że tak napisze...ale jeżeli nie oglądałaś audycjii z Papieżem i nic szczególnego o nim nie wiedziałaś, i to jakiś cudów uczynił yo przepraszam ale jak mógł być dla ciebie autorytetem? Wiesz wogóle co to znaczy? Sorki za to ale mnie to gryzie gdy ktos tak mówi. Możesz mi odpowiedz na PW napisać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Silvia
Konefka xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów [zapraszam na B4 na naparzankę z Resovią xD]
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 16:50 |
|
Ja myślę, że Ann na własnej skórze nie odczuła jego wkładu w ewangelizację świata, ale może podziałały na nią konstruntywnie programy poświęcone zasługom papieża? W końcu wtedy cała ramówka była zmieniona i nic innego nie nadawali w TV.
No i, Plastoogórze (xD), papież nie czynił cudów! Był tylko człowiekiem, ale za to wielkim człowiekiem.
Kamcia napisał: |
Ja jestem ateistką. (...) Ja wierzę w reinkarnację (życie po życiu). |
Kompletnie nie czaję.
Skoro wierzysz w reinkarnację - jesteś buddystką.
Skoro jesteś buddystką - nie jesteś ateistką (bo w coś wierzysz).
I wreszcie: Skoro jesteś buddystką - to według Ciebie Ojciec święty osiągnął nirwanę? Jak uważasz?
Jestem ciekawa, bo nigdy nie patrzyłam na to z aspektów innej wiary.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shanti
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam w sobie tyle energii?! xDD
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 18:54 |
|
Uhh? Wierzysz w reinkarnacje, ale jestes ateistka? Ciekawe..
Ja jestem ateistka, ale chyba (ciagle nie wiem) wierze w przeznaczenie. Wiec nie wiem.. Nic juz nie wiem..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamcia
Tokio Maniak
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci? o_O
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 21:57 |
|
silvia_kaulitz napisał: |
Kamcia napisał: |
Ja jestem ateistką. (...) Ja wierzę w reinkarnację (życie po życiu). |
Kompletnie nie czaję.
Skoro wierzysz w reinkarnację - jesteś buddystką.
Skoro jesteś buddystką - nie jesteś ateistką (bo w coś wierzysz).
I wreszcie: Skoro jesteś buddystką - to według Ciebie Ojciec święty osiągnął nirwanę? Jak uważasz?
Jestem ciekawa, bo nigdy nie patrzyłam na to z aspektów innej wiary. |
Ok, przepraszam Was. Pomyliłam się. Myślałam, że ateista to ten który nie jest katolikiem. Można tak powiedzieć, że jestem buddystką. Lecz mało wiem o tej religii. Sylviu Droga uprość pytanie, bo nie kumam...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
OgóR xD
Szaleniec!!! xD
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 22:14 |
|
Ja dalej nic nie kumam może jestem poprostu do tyłu z trendami ale.... jak zdążyłam zauważyć to nie jesteś katoliczką ( ale ze mnie mózg xD) no więc jeżeli jesteś buddystką to chyba od początku swojego życia? tak? więc jak możesz pomylić wiarę buddyzmy i ateizmu? to tak samo jak ja bym nic nie wiedziała o swojej wierze .... to dziwne .... pomylić Katolika z Żydem Nie mam nic do innych wiar ale żeby nie wiedzieć nic o swojej? Dziwne.
Właśnie wyraziłam swoje zdanie choć nie byłam o to proszona ... ale cii.... xD Forum jest dla wszystkich w końcu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
paulinek :o)
Wtajemniczony
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandi
|
Wysłany:
Czwartek 06-04-2006, 22:34 |
|
ja dziękuję Bogu że mogłam żyć w czasie jego pontyfikatu. Niesamowity człowiek, ogromny autorytet...
shanti - wiara w przeznaczenie to chyba jedna z zasad kalwinizmu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |