Kolczyk w wardze

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 12:15

fuck. ja tak o nim marze, ale chyba bede musiala poczekac do 18 Neutral

mamcia by sie zgodzila gdyby warga nie byla tak widocznym miejscem. omfg... platfus

a ja nie chce nigdzie indziej. buuuu ;]

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 21:25

Mi mama nawet w nosie nie pozwalała ^^
Przymierzam sie do kolczyka w języku.

Odkąd zobaczyłam Toma z kolczykiem, uważam, ze wygląda cudnoe Smile

Ale mi sie bardziej podobają kółeczka Very Happy

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 21:38

mi mama nawet trzech kolczyków w uczach nie cche pozwolić zrobic Very Happy

buhahah a co dopiero w wardze...(zacznijmy od teg oze ja wogole nie mam przebitych uszow jakos nigdy mi sie to nie podobało Razz

) w wardze zaczepiście to wyglada...o innych mi sie podoba ale ja bym sobie nie zrobila....ale za to w języku...ale to jak dostane sie do tego LO co chce i jak skoncze 18 lat bo tak to lipa heh i co do nosa tesh sie zastanawiam....a nad warga pomysle Razz

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 22:29

Matka do mnie ostatnio z takim tekstem: 'Dobra. Paulina, jak będzie dobra średnia na koniec roku, będziesz grzeczna, (tu jeszcze kilka rzeczy i tym podobnych dupereli xD), to możesz sobie robić kolczyki gdzie chcesz, i ile chcesz.'
Ja, z bardzo ineligentną miną odparłam: 'A haczyk gdzie?'
Na to ona: 'W ustach. Ach, zapomniałabym, kolczyk wszędzie, tylko nie w ustach'.
A i tak se tam zrobię Twisted Evil

Łoch łoch, się pochwalić musiałam xD

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 22:38

Gdzie konkretnie (:

Wysłany: Czwartek 28-12-2006, 22:55

Eee... Do wyboru mam ile i gdzie chcę xD Ale w ustach gdzieś pewnie będzie xD Warga, czy cuś. Się wybierze Twisted Evil

Weźcie, dawno na nic tak nakręcona nie byłam jak na to xD Coś za wesoła jestem oO

Wysłany: Piątek 29-12-2006, 11:42

Omfg! Jak Ty dobrze masz. gdyby mi tak mamcia powiedziala to bym byla najgrzeczniejszym i najmadrzejszym dzieckiem na swiecie o.0 [joke]

Wysłany: Środa 31-01-2007, 1:05

wiecie co.
w wakacje 2005 namówiłam mame na kolczyk w pępku.
w wakacje 2006 na kolczyk w jezyku.
a na te wakacje planuje kolczyk w brodzie.
jak myślicie?
bo ja mam nadzieje, że mi pozwoli ^^ [nadzieja matką głupich]
ale może, jak bede taka uparta jak wczesniej to może jednak? xD

Wysłany: Środa 31-01-2007, 12:40

znając ciebie moze sie uda
ale znając także w twoją mame i jej pogląday do kolczykó ^^ [w brodzie to juz wogole] to nieeee wieeem xD

ledwno na jezyk sie zgodziła, a pamietaj ze w jezyku nie widać praktycznie ^^

Wysłany: Środa 31-01-2007, 16:52

w brodzie tez nie musi być widać.
ja tak powiem mamie, że sie zgodzi.
mam nadzieje ;]

Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 11:51

A mnie tam jakoś dziwnie nigdy kolczyk w wardze nie kręcił. Zawsze albo język, albo uszy.
Ych ^^
A poza tym, jest dużo przeciwskazań, co do niego ;>

Wysłany: Czwartek 25-10-2007, 15:32

Kolczyki - niepotrzebne okaleczanie się mogące prowadzić do zakażenia wewnątrz organizmu i powikłań zdrowotnych. To jest bez sensu ;]...

Wysłany: Sobota 27-10-2007, 18:15

Igel! Bez przesady.
W piercingu jest tyle niebezpieczeństw ile w... czymś tam ;P Przecież to jest zwykłe kłucie igłą czy wenflonem. Jak w szpitalu. Wszystko sterylnie i porządnie, więc jakie zakażenia? A powikłania zdrowotne to co niby? Maleńki, niemal niewidoczny punkcik po wyjęciu kolczyka?
A kwestię gustu można olać - co mnie obchodzi, co sobie myślą inni. Ważne, że mnie się podoba. A te krzywe spojrzenia pewnej części społeczeństwa? Super! Czuję się młoda i zbuntowana xD

Wysłany: Niedziela 28-10-2007, 13:17

Ja nie przesadzam. Samo-okaleczanie się nie jest zbyt rozsądne sterylne, czy nie sterylne... Jeśli stylu ma Ci dodać kawałek metalu w pępku, to chyba jesteś bardziej pozerką/pozerem a nie miłośnikiem ciężkich brzmień. Moja koleżanka miała zapalenie jamy ustnej przez kolczyka - to tak ap ropo powikłań zdrowotnych.